Komentarze (0)
Gdzieś tam za zakrętem szarych myśli
Rozległ się dźwięk tłuczonego szkła
Przeciął mgłę skłębionych rozmów
Pomiędzy sercem a rozsądkiem
Czy to spadła łza?
Nikt nie odpowiedział tylko głucha cisza
Wiatr przegonił zawieszone słowa
Całe miasto oddech wstrzymało
Serce z rozsądkiem milczeć zaczęło
Dlaczego tak smutno się zrobiło?
I nagle niebo płakać zaczęło
Chmury złowrogi odcień przybrały
Pioruny uderzają w Twe słabe ciało
A serce z rozumem sklejają resztki tłuczonego szkła
Pytając dlaczego nie możemy być razem?